Prognozy i oczekiwania – co przyniesie 2017 rok w ochronie zdrowia?

System ochrony zdrowia potrzebuje pilnych zmian ale zmian ewolucyjnych a nie rewolucyjnych. Przede wszystkim należy rozpocząć organizację systemu od koordynacji działań w obszarze ochrony zdrowia na poziomie wojewódzkim. Szpitale, funkcjonujące na obszarze każdego województwa, mają różne organy tworzące: marszałków, prezydentów, starostów (w większych miastach dochodzą szpitale utworzone przez uczelnie medyczne), inwestorów prywatnych i każdy z nich prowadzi „własną” politykę zdrowotną. Wprowadzony przez Ministerstwo Zdrowia Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia (IOWISZ) mógłby być pierwszym elementem tej koordynacji.

Kolejny pilny do uregulowania element systemu, to „szyty na miarę finansowych możliwości systemu” koszyk świadczeń gwarantowanych. Jasno musimy określić, co będzie finansowane ze środków publicznych i w tak określonym zakresie dostępność do świadczeń musi być rzeczywiście gwarantowane ani tylko obiecywana…. Tak skonstruowany koszyk świadczeń pozwoli na rozwój dodatkowego, dobrowolnego systemu ubezpieczeń zdrowotnych.

Niezmiernie istotna i ważna jest ustawa o POZ – lekarz rodzinny z jednej strony powinien być przewodnikiem pacjentów po systemie ochrony zdrowia (tak jak adwokat jest przewodnikiem klienta po systemie prawnym) a z drugiej strony „strażnikiem” realizowania przez pacjentów stawianych przed nimi wymagań, np. harmonogramu  obowiązkowych, profilaktycznych badań diagnostycznych.

Sieć szpitali realizujących potrzeby zdrowotne, powinna być tworzona na poziomie wojewódzkim, na bazie potrzeb wynikających z wojewódzkich map potrzeb zdrowotnych. Istotnym elementem przystąpienia do sieci powinno być spełnianie przez podmiot leczniczy wymagań kadrowych, sprzętowych, infrastrukturalnych, etc. określonych i jednoznacznie zdefiniowanych dla „szpitala” oraz jakość świadczonych usług, a nie np. fakt, czy szpital posiadał dotąd kontrakt z NFZ, szczególnie w zakresie izby przyjęć lub szpitalnego oddziału ratunkowego, co eliminuje z sieci szpitale prywatne. Konieczna jest też redukcja liczby szpitali powiatowych (do tej grupy zaliczamy również tzw. szpitale regionalne lub wojewódzkie funkcjonujące w byłych miastach wojewódzkich), w formule w jakiej one dzisiaj funkcjonują i ustanowienie z jednego z nich (na podstawie jasno zdefiniowanych kryteriów) na obszarze zamieszkałym przez 200 – 250 tys. mieszkańców (średnio: obszar funkcjonowania 3-4 dzisiejszych szpitali powiatowych) „szpitala regionalnego” (o zakresie działania dzisiejszego szpitala powiatowego, tj. posiadającego min. następujące oddziały: szpitalny oddział ratunkowy, interna, chirurgia, ginekologia i położnictwo, neonatologia, pediatria, anestezjologia i intensywna terapia) i jednoczesne przekształcenie pozostałych szpitali powiatowych z danego obszaru w „szpitale pierwszego kontaktu” (o profilach zachowawczych: interna, geriatria, opieka długoterminowa, całodobowe ambulatorium chirurgiczne, nocna i świąteczna opieka zdrowotna).

Powyższe propozycję są częścią opracowanego przez FORMEDIS autorskiego programu organizacji systemu ochrony zdrowia.