Piotr Magdziarz i Krzysztof Czerkas w Menedżerze Zdrowia o tym, co przyniesie nadchodzący rok w ochronie zdrowia.

Piotr Magdziarz, partner zarządzający w Formedis Medical Management & Consulting:
– Chaos. Tym jednym słowem można podsumować zmiany, jakie zaszły w ochronie zdrowia w 2017 roku.Fundamentalnymi zmianami, z jakimi wchodzimy w 2018 rok jest powstanie sieci szpitali oraz zmiana poziomu finansowania ochrony zdrowia ze środków publicznych, zakładającą ich stopniowy wzrost do poziomu 6,0 proc. PKB w 2025 roku. Ale ani wprowadzona w tej formie sieć szpitali ani zapowiedziany wzrost poziomu finansowania ochrony zdrowia nie rozwiążą zasadniczego problemu, z jakim będziemy się borykać w ochronie zdrowia – nie tylko w 2018 r. – ale również w kolejnych latach – problemu kadrowego. Dobitnie nam to pokazuje sytuacja w szpitalach po wypowiedzeniu przez lekarzy klauzul opt-out. Brak kadry lekarskiej (ale również pielęgniarskiej) doprowadzi do niekontrolowanego zamykania się oddziałów szpitalnych, a nawet całych szpitali, co w konsekwencji doprowadzi do powstania sieci szpitali niezgodnej z rzeczywistym zapotrzebowaniem na świadczenia medyczne. Problem ten mógł i nadal może być rozwiązany poprzez reorganizację rynku szpitalnego i utworzenie z 3-4 aktualnie funkcjonujących na danym obszarze szpitali, jednego szpitala regionalnego – realizującego świadczenia zachowawcze i zabiegowe – oraz przeprofilowanie pozostałych 2-3 szpitali, w szpitale realizujące wyłącznie świadczenia zachowawcze (interna, opieka długoterminowa, i tak dalej). Pozwoliłoby to na koncentrację środków finansowych w profilach zabiegowych w jednym szpitalu (co między innymi pozwoliłoby na wzrost poziomu wynagradzania pracowników) i ograniczenie zapotrzebowania na specjalistyczną kadrę lekarską.

Krzysztof Czerkas, członek rady naczelnej Polskiej Federacji Szpitali, ekspert Formedis Medical Management & Consulting oraz Wyższej Szkoły Bankowej:
– Co nam przyniesie nadchodzący rok? Czy narastający niedobór lekarzy, potęgowany jeszcze przez wypowiadanie klauzuli opt-out, doprowadzi do zapaści systemu ochrony zdrowia? Czy pacjenci będą mieli zapewnioną ciągłość udzielania świadczeń zdrowotnych i funkcjonowania świadczeniodawców? Czy władze publiczne podejmą wreszcie skuteczne działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa zdrowotnego pacjentom oraz poprawę dostępności i jakości opieki zdrowotnej w Polsce? Wchodząc w 2018 rok na wiele z tych pytań nie znamy odpowiedzi. Bo dzisiaj jedyną pewną rzeczą jest niepewność! A ona wprost oznacza sytuację, w której określone decyzje mogą spowodować różne skutki, w zależności od tego, który z możliwych stanów zajdzie, przy czym nie są znane prawdopodobieństwa wystąpienia poszczególnych z nich. Rok 2018 zdaje się zatem zapowiadać niepewność, zamęt i chaos w polskiej ochronie zdrowia.

Pierwszym symptomem zwiastującym zamęt była akcja wypowiadania klauzul opt-out nie tylko przez lekarzy rezydentów, ale też przez lekarzy specjalistów z wieloletnim stażem i doświadczeniem. Reakcja Ministerstwa Zdrowia w postaci grudniowego projektu rozporządzenia, w myśl którego jeden lekarz dowolnej specjalności może być wyznaczony do pełnienia dyżuru na dowolnej liczbie różnych oddziałów szpitalnych a także łączyć jednoczesną pracę w szpitalu z pracą w przychodni, również w zakresie dyżuru medycznego, dolała tylko przysłowiowej oliwy do ognia. Do niedawna, w przypadku wykrycia podczas kontroli NFZ tego typu rozwiązania organizacyjnego, podmiot leczniczy był surowo karany. Wygląda na to, że po Nowym Roku penalizowane dotychczas rozwiązania staną się w służbie zdrowia obowiązującą normą. Przykro to mówić, ale proponowane rozporządzenie może wkrótce stworzyć potencjalnie ogromne niebezpieczeństwo dla pacjentów bo z jednej strony spowoduje, że pacjentami kardiologicznymi będzie mógł opiekować się ginekolog a pacjentami ortopedycznymi np. neonatolog, zaś z drugiej strony daje dyrektorom szpitali wolną rękę i swobodę w podejmowaniu nieodpowiedzialnych decyzji. A stąd już tylko krok do chaosu.

Wciąż nie jest za późno, aby minister zdrowia podjął wreszcie konstruktywny dialog ze środowiskiem lekarskim i z organizacjami pacjentów celem rozwiązania dramatycznej sytuacji panującej w publicznej ochronie zdrowia. Zmiana na stanowisku premiera i zapowiadana rekonstrukcja rządu dają nadzieję na przełom w tej sprawie.

Cały artykuł dostępny tutaj